10.11.2015

Wszystko co wiem o ciąży bliźniaczej.

Na pewno nie jestem ekspertem w tej kwestii, ale podczas ciąży sporo czytałam, szukałam i pytałam. Moja ciąża mimo, że podwójna była bezproblemowa, prawie donoszona i zakończona bez powikłań, więc pewnie wielu rzeczy na jej temat nie wiem. Może jednak to co wiem pomoże komuś kto usłyszał lub usłyszy "ciąża bliźniacza".


1. Jedno czy dwujajowa
I tu zaczyna się od poznania terminu owodnia, czyli worek owodniowy i kosmówka czyli łożysko.

Ciąże bliźniacze jednojajowe mogę być:
jednokosmówkowa i jednoowodniowa - trudna ciąża, dużo powikłań, wspólne łożysko może prowadzić do TTTS, mogą powstawać bliźnięta syjamskie
jednokosmówkowa i dwuowodniowa - taka jak nasza, wspólne łożysko oznacza możliwość wystąpienia TTTS
dwukosmówkowa i dwuowodniowa- teoretycznie najbezpieczniejsza spośród bliźniaczych ciąż, każde dziecko ma swój worek i łożysko.
Jedna komórka jajowa została zapłodniona przez jeden plemnik, a potem się podzieliła. W zależności od tego ile dni po zapłodnieniu nastąpił podział komórki, rozróżnia się typy ciąż jednojajowych. Ciąża jednojajowa jest w naturze przypadkiem i ciężko wytłumaczyć jednoznacznie jej przyczynę. Dzieci są identyczne genetycznie i są tej samej płci. 

Ciąże dwujajowe są zawsze dwuowodniowe i dwukosmówkowe. W organizmie kobiety były dwie komórki jajowe na skutek i zostały one zapłodnione przez dwa plemniki. Takie ciąże są bardziej prawdopodobne gdy w rodzinie od strony kobiet występowały już bliźniaki, gdy kobieta stosowała antykoncepcję hormonalną, u kobiet po 35 roku życia oraz u kobiet leczących niepłodność. 

Ważne jest rozpoznanie jaki to rodzaj ciąży bliźniaczej żeby wiedzieć co na nas czyha. 

2. Ciąża wysokiego ryzyka.
Od razu, z marszu ciąża bliźniacza dostaje status ciąży wysokiego ryzyka, ale niekoniecznie ciąży zagrożonej. Należy więc częściej wykonywać USG, może nawet znaleźć specjalistę od takich ciąż i szpital, który ma doświadczenie w odbieraniu porodów bliźniaczych.
Generalnie każdy lekarz zaleca w ciąży wyjątkową ostrożność, uważną obserwację swojego ciała i każdego niepokojącego zachowania, a w przypadku bliźniaków nawet podwójnie!

3. Dolegliwości
Od razu zaznaczę, że większość tych dolegliwości u mnie nie wystąpiła, ale to może po prostu wyjątek.
Mdłości w pierwszym trymestrze i ogólne osłabienie występują też w ciąży pojedynczej, ale tutaj podobno znacznie częściej ze względu na zwiększoną ilość hormonów. Ja wymiotowałam dwa razy w II trymestrze i to raczej ze względu na chorobę lokomocyjną.
Ciąża bliźniacza musi pomieścić o jedno dziecko więcej niż ta standardowa, a co za tym idzie szybciej przybiera się na wadze. Jednak i to nie jest regułą, ja zaczęłam tyć w czwartym miesiącu i zamknęłam bilans tylko z 14 kilogramami na plusie.
Zazwyczaj jednak podwójne mamy tyją szybciej i więcej. Szybciej zaczyna się też nacisk na pęcherz, żylaki, ból kręgosłupa, problemy ze snem, trudności z oddychaniem. Oczywiście te dolegliwości występują też w pojedynczej ciąży, ale tu ze zdwojoną częstotliwością :) Ja męczyłam się ze spaniem, wielki brzuch przeszkadzał w dogodnym ułożeniu się, powstające rozstępy strasznie swędziały a zbliżający się poród nie pomagał zasnąć.

W ciąży podwójnej mogą też częściej wystąpić takie komplikacje jak anemia, cukrzyca, cholestaza, nadciśnienie.

4. TTTS 
Zespół przetoczenia, a z angielskiego Twin  to Twin Transfusion Syndrome czyli coś na co narażone są bliźnięta, które mają wspólne łożysko. Podobno występuje dość często i między innymi dlatego przed każdym USG stresowałam się jak szalona. Jeśli ten zespół wystąpi jedno bliźnię może szybciej się rozwijać, może wystąpić różnica w ilości wód płodowych i mas, nierówno wypełnione pęcherze moczowe, a także co bardzo ważne różnice w przepływach krwi w pępowinie. Dla mnie najprostszym wyznacznikiem była ilość wód płodowych i masa dzieciaków. Jeśli różnica jest mniejsza niż 10% nie należy się martwić, jeśli jest to więcej prawdopodobnie konieczna będzie terapia wewnątrzpłodowa.

5. USG
Bardzo ważne, aby znaleźć nie tylko kogoś kto zna się na takich ciążach, ale równie ważny jest sprzęt na jakim wykonywane jest badanie. Ja "skusiłam się" raz na USG na gorszym sprzęcie i wyszłam ze łzami w oczach bo lekarz powiedział, że różnica płodów jest 15%. Bardzo szybko zdecydowałam się na powtórzenie badania u "mojego" specjalisty z dobrym sprzętem i różnica wynosiła już tylko 2%. USG wykonuje się częściej niż w przypadku ciąży pojedynczej. Pod koniec może nawet raz w tygodniu.

6. Terapia wewnątrzpłodowa
Jeśli w ciąży bliźniaczej wystąpi TTTS konieczne może okazać się zastosowanie terapii laserowej lub amnioredukcji. Ta pierwsza polega na laserowym zamknięciu poprzez koagulację nieprawidłowych połączeń naczyniowych w łożysku, a druga na zmniejszeniu ilości wód płodowych, czyli tzw odbarczanie w pęcherzu dziecka, które "podbiera".

7. Poród
Bardzo często przedwczesny, ale w internetach pojawiają się kobiety, które przenosiły ciążę bliźniaczą. U nas udało się do końca 36 tygodnia więc na prawdę bardzo dobrze. Często słyszy się o porodach bliźniaczych dużo wcześniej, nawet w 24 tygodniu ciąży. Oczywiście ważne jest żeby donosić ciążę jak najdłużej, ale gdy tylko pojawia się jakieś zagrożenie, którego nie da usunąć się terapią wewnątrzpłodową lekarze decydują się na przedwczesny poród.
W naszym przypadku ciąża zakończyła się cesarką tak jak większość ciąż bliźniaczych. Bardzo rzadko słyszy się o porodzie naturalnym bliźniaków. Problemem może być zbyt długi poród i ryzyko niedotlenienia dzieci. Lekarze chcą uniknąć trudnych komplikacji i pewnie dlatego w przypadku ciąż mnogich taki duży odsetek cesarek. Dużą rolę odgrywa również ułożenie dzieci w macicy. U nas Basia ułożona była główkowo a Tosia miednicowo co dodatkowo uniemożliwiało poród naturalny. Kombinacji ułożeń bliźniaków jest podobno 12, a tylko gdy oboje dzieci ułożone jest główkowo może dojść do porodu drogami natury.

To pewnie kropla w morzu informacji o ciąży bliźniaczej, ale może choć trochę informacji kiedyś komuś się przyda.
Jeśli macie szerszą wiedzę, podzielcie się nią w komentarzu. Zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz