14.07.2015

Nie zasnę na rękach!

Ukulałam (w sensie, że stworzyłam kulę) sobie już w głowie tego posta, ale jakoś nie wiem jak zacząć. Może od tego, że czekamy na zęby... i doczekać się nie możemy. Są wieczorne marudki, są rozpulchnione dziąsła, jest sporo śliny, wkładanie wszystkiego do buzi, a zębów nadal brak. Zużyliśmy już prawie całą tubkę żelu na dziąsła, przekonani, że przecież najpóźniej jutro wyjdą. Z tego wszystkiego przydarzyła nam się też jedna noc z katarem i podwyższoną temperaturą u Basi. Bardzo nie panikowaliśmy, ale Basia nie mogła zasnąć przez jakieś 2 godziny. W końcu się ugięliśmy "uśpimy ją na rękach". Przecież tyle się słyszy, że jak dziecko nie może zasnąć to je rodzice usypiają na rękach. Nasze nigdy tak nie usnęły, od początku śpią tylko i wyłącznie w łóżeczku. Najpierw ja próbowałam, potem Q. Nic z tego nasze dzieci nie potrafią zasypiać na rękach!


5.07.2015

Jak nie wychować buca?

Od pół roku z małym haczykiem wychowuję (szumne słowo) moje Kluchy. Choć może lepiej nazwać to opieką niż wychowaniem. Anyway, nie o tym dziś mowa!